Forum Sławieńska Drużyna Najemna Czarnej Róży Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Gry i zabawy w średniowieczu Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Erethie




Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 25 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: drunter und drüber

PostWysłany: Pon 22:25, 13 Lis 2006 Powrót do góry

Nie udało mi się znaleźć tego, co chciałam. No, ale trudno. I tak się okropnie spóźniłam. ;p

Gry i zabawy w średniowieczu


Gry
Wszelkie gry cieszyły się w średniowieczu nie mniejszą niż dziś popularnością. Jedną z najpopularniejszych była gra w kości – ulubiona rozrywka wszystkich warstw społecznych. Popularna była również gra w, wykonywane z gliny, kulki. Często grywano w gry hazardowe, mimo, iż były surowo potępiane przez Kościół i przyłapanym na nich groziły wysokie kary. (Szulerom używającym fałszywych kości lub kart groziło wygnanie z miasta na „sto lat i jeden dzień”.) Gra w karty wywodzi się z Chin, a w Europie pojawiła się prawdopodobnie na przełomie XIII – XIV wieku. Talia, podobnie jak dziś, liczyła 52 karty, ale różne kraje stosowały inne symbole. Popularnymi grami były: reweryna, tryszak, baseta, pikieta, chapanka, faraon, turma, pasza, rusz, prymiera, trynka, pancerola, flusa, czy gryszforta. Niektórzy uzależnieni od hazardu obywatele miasta dobrowolnie składali ślubowania, iż zaprzestaną grać, a ich złamanie miało być karane grzywną. Pod wpływem kazań Jana Kapistrana palono na stosach karty, kości, szachownice, itp. Atak Kapistrana ukazuje, jak dużym problemem był wówczas hazard.
W średniowieczu ogromną popularnością cieszyła się gra w szachy, lecz dopiero w XVI w. nastąpiło ustalenie reguł obowiązujących do dziś. Znajomość tej gry jest poświadczona archeologicznie z IX wieku. W szachy grywano i w domach, i w karczmach. Grze towarzyszyło wiele emocji, które dość często znajdowały ujście w gwałtownych kłótniach, czy nawet bójkach.
W XIII w. Marco Polo przywiózł do Europy inną grę: domino. Chętnie grywano również w bierki, młynek, czy tryk-traka.

Wśród wykształconych Żydów popularne były różne gry słowne: np. gra polegająca na wyszukiwaniu cytatu z tekstu hebrajskiego rozpoczynającego się literą, na który zakończył się cytat poprzedni. Grano także w gematrię – litery hebrajskie poza wartością fonetyczną posiadają także wartość liczbową, więc gematria polegała na wyszukiwaniu słów o takiej samej wartości liczbowej i łączeniu ich w celach humorystycznych, bądź umoralniających. Najbardziej jednak charakterystyczne wśród Żydów były różne zagadki.

Średniowieczny rodowód ma wiele dzisiejszych gier sportowych, jak piłka nożna, czy tenis, jednak wtedy wyglądały one całkiem inaczej. Służyły one nie tylko rekreacji, miały one również charakter obrzędowy. Wśród ludu wiejskiego rozpowszechnione były różne gry ruchowe, zabawy na śniegu i lodzie, gry w piłkę. Obok młodzieży pasjonowała się nią szczególnie płeć piękna. Grę uprawiano zarówno na wsi, jak i w miastach, gdzie nawet powstawały specjalne hale, umożliwiające tę rozrywkę także zimową porą. Piłkę zszytą z różnobarwnej skóry i bardzo twardą podbijano zwykle krótkim, grubym kawałkiem drewna, a reguły przypominały dzisiejszego palanta. Często urządzano mecze między sąsiednimi gminami, jednak nierzadko kończyły się one generalną bójką ze śmiertelnymi ofiarami.
O rozpowszechnieniu gier sportowych młodzieży świadczyć mogą przepisy ograniczające względnie wzbraniające pewne rodzaje gier sportowych. Król Edward II pod wpływem petycji bogatego kupiectwa wydał w roku 1314 dekret zabraniający gry w coraz bardziej popularny football, a Edward III dopuszczał tylko te sporty, które miały użyteczność militarną – m. in. łucznictwo.
Na potrzeby obrony miasta powstawały tzw. bractwa kurkowe. Łucznicy, by ćwiczyć się w tej sztuce, strzelali do ptaka zatkniętego na wysokiej żerdzi. Wg źródeł „zabawa trwała tydzień, z ucztami, kapelą i rozrywkami, w których całe miasto brało udział”. Królów kurkowych wyposażano w specjalne przywileje, m. in. zwalniano od podatków miejskich.

Turnieje
Do ulubionych rozrywek średniowiecza należą polowania i turnieje rycerskie. Trudno sprecyzować, kiedy powstała moda na te drugie. Wśród historyków trwają spory: czy turnieje miały służyć przygotowaniu militarnemu. Niewątpliwie były również rozrywką dla rycerzy. Mogli oni na forum zaprezentować swoją siłę i umiejętności, zyskać sławę, rozgłos, serca pięknych dam dworu. Dzięki turniejom powstawały dzieła literackie opiewające wyczyny dzielnych rycerzy, a każdy z nich zapewne marzył, by zostać w takim dziele opisany.
Turnieje urządzali także mieszczanie, nie tylko rycerze. Brali w nich udział wyłącznie synowi z najznakomitszych rodzin. Z okien ich walkom przyglądały się żony i córki patrycjuszy, które miały im później wręczać nagrody.
Żydzi organizowali turnieje sportowe, w których chłopcy walczyli pieszo na orzechy, miast kamienie, zaś dorośli jeździli konno z drewnianymi kopiami, którymi zrzucali kukłę Hamana.

Zabawy
Muzyka towarzyszyła najczęściej radosnym wydarzeniom: biesiadom, ucztom, zaręczynom. Obok pieśni kościelnych i ludowych istniały takie, mające po prostu umilić człowiekowi czas. Śpiewano po polsku, niemiecku, łacinie. Krakowscy żacy śpiewali chodząc z garnuszkami do domów, gdzie dawano im jeść. Wielkie znaczenie miały pieśni rycerskie i dworskie, sławiące czyny władców i dzielnych rycerzy.

Chętnie tańczono: podczas wesel, uczt, karnawałów, w gospodach, a także – na cmentarzach. Taniec popularny był wśród różnych warstw społeczeństwa. Mieszkańcy miast byli szczególnie podatni na modę przybywającą z Francji. Nowe tańce były znacznie szybsze, polegające często na obskakiwaniu partnera. Ważne w nich były też gesty mimiczne i wymowne ruchy. Tańce te były bardziej atrakcyjne od tańców starszych, polegających głównie na kroczeniu. Nie podobało się to duchownym i zarządcom miast, ale – rzecz jasna – ucztujący nic sobie z tego nie robili.

Uczty były bardzo lubianą formą spędzania wspólnie czasu. Podczas uczt tańczono, przygrywali muzykanci, oglądano występy błaznów, grano w rozmaite gry.

Do miast chętnie ściągali różni kuglarze, licząc na większy zysk. Bawili publiczność w gospodach i na rynku, czasem byli zapraszani na różne uroczystości rodzinne, np. wesela. Kuglarz zazwyczaj nosił czapeczkę z dzwoneczkami, dwubarwne spodnie i przywieszony z tyłu lisi ogon. Przygrywali sobie często na fujarkach, śpiewali ułożone przez siebie zabawne pieśni, popisywali się tańcami, skokami na linie, przedstawiali scenki za pomocą marionetek, a także sztuczki. Często przyprowadzali ze sobą tresowane zwierzęta: niedźwiedzie, psy, konie.

Niestety, do chętnie oglądanych „widowisk” należały egzekucje publiczne, na które tłumnie ściągała gawiedź.

Różne zabawy:
- jedna osoba kładła głowę na czyichś kolanach, zaś inni klepali ją w tyłek, a ona musiał zgadnąć, kto ją klepnął;
- zgadywanki (w której ręce jest pierścień, etc.);
- loterie;
- łowienie ryb, ptactwa;
- gra w kręgle;
- ciuciubabka;
- młynek;
- zabawa polegająca na tym, iż dama rzucała na ziemię swoją chustę, a dwóch rycerzy w pełnych zbrojach rzucało się na nią – kto ją zdobył, wygrywał;
- tzw. „wieże miłości”.
Uboższe społeczeństwo spotykało się towarzysko na wspólnym darciu pierza połączonym z opowieściami.

Według „Życia codziennego w średniowiecznym Krakowie” (A. Jelicz):
“Ma także Kraków swe własne lokalne tradycje zabaw ludowych […]. Jest to rękawka będąca prawdopodobnie starym wiosennym świętem zmarłych, w czasie którego odbywały się zabawy pod miastem w pobliży kopca Krakusa. Prawdopodobnie również z nadejściem wiosny wiązała się inna zabawa ludowa, która do historii przeszła pod nazwą, nierozdzielnie dziś z Krakowem związaną, tzw. lajkonika na rynku krakowskim. [...] Z większym prawdopodobieństwem możemy mówić o starym obyczaju puszczania wianków późnym wieczorem na wody Wisły, Rudawy, i Prądnika [...]. Kaznodzieja krakowski z niechęcią mówi o rozbrzmiewających wówczas dźwiękach lutni i chóru oraz o tańcach >>głupich niewiast<<, które pląsają wtedy i śpiewają pieśni pogańskie. Znali również średniowieczni krakowianie zawody strzeleckie, kiedy – zgromadzeni na błoniach za furtką Mikołajską na tzw. celestacie – zawodnicy strzelali z kuszy do umocowanego na wysokiej żerdzi gołębia. Zwycięzcę ogłaszano królem kurkowym, pito jego zdrowie, po czym nowy król wydawał ucztę dla zebranych. Zawodom tym przyglądała się także niekiedy rodzina królewska. [...] W pierwszy dzień wielkiego postu na rynek wychodzą rzeźnicy, prowadząc wołu przystrojonego w zieleń. Towarzyszy temu muzyka i śpiewy oraz tańce na rynku. Pali się też rogi i cuchnące przedmioty, co w czasie zabawy mieszkańcy znoszą bez protestów. Również popularne były tańce i pląsy [...]. Pląsano [...] w gospodach, a nawet w kościele i na cmentarzach, ku oburzeniu legatów papieskich.”

Tak wyglądało to w Polsce. Natomiast angielski kronikarz z XIII w. pisze [A. W. Perry: „Education in England During the Middle Ages”]:
„Każdego roku w tłusty wtorek [...] uczniowie przynosili koguty i przedpołudnie spędzali na przyglądaniu się walkom kogutów; po obiedzie cała młodzież szła na place zabawiać się piłką. [...] W każdy piątek w wielkim poście znaczne grupy młodzieży przyjeżdżały na plac konno pod wodzą najlepszego z jeźdźców. [...] W czasie ferii wielkanocnych staczali oni walki na wodzie (łódź pięcioosobowa); tarcza wisiała na słupie wbitym w środek rzeki, łódź była bez wioseł, poruszana siłą wody, na przedzie stał młodzieniec przygotowany do uderzenia tarczy lancą; jeżeli tak się zdarzyło, że złamał swą lancę na tarczy i nie upadł, uważano, że osiągnął sukces; jeżeli jednak [...] bez złamania lancy uderzył w tarczę, wpadając głęboko w wodę, łódź została przewrócona przez falę, a z dwu stron tarczy płynęły dwie łodzie z załogą, która szybko wyciągała zawodnika z wody. Na moście, w okolicznych domach i przystaniach przyglądali się ze śmiechem ludzie. Latem [...] młodzież ćwiczyła się w skokach, tańcach, rzutach, zapasach, dźwiganiu kamieni i używaniu tarczy; dziewczęta bawiły się swymi tamborino i tańczyły tak długo, jak chciały. Kiedy wielkie żuławy lub bagna, które otaczały wodą mury miasta z północnej strony, zamarzły, wielu młodych ludzi zabawiało się na lodzie.”



Wśród Skandynawów najpopularniejszą grą planszową był hnefatafl. W toku badań archeologicznych na ziemiach polskich odkryto do tej pory znaczną liczbę pionów do gry. Przypuszcza się właśnie, że wykorzystywano je w tej grze.
Biali stojący po środku to wikingowie. Mają jednego ekstra pionka - króla, który na początku gry stoi "na tronie". Czarni to najeźdźcy. Celem gry jest a - bezpieczne doprowadzenie króla do "wyjścia" w rogu planszy, b - zablokowanie króla, lub odcięcie mu drogi ucieczki.
Ogólne zasady: pionki i król poruszają się dowolną ilość pól do przodu, do tyłu, na boki, nie ma przeskakiwania. pionkom "zwykłym" nie wolno stawać na "tronie" - środkowym polu - ani na wyjściach - rogach. Król może stawać na tych polach.
Zbijanie - aby zbić zwykłego pionka, należy otoczyć go z dwóch stron w linii prostej tzn. osiągnąć na kolejnych trzech polach ustawienie a b a <- ginie wtedy pionek b, lub przyprzeć go do ściany lub pola, na którym nie może stanąć (wyjścia, tronu) w ustawieniu a b x.
(x - ściana, pole zakazane)
Wszystko zarówno w pionie jak i poziomie, nie po skosie.
Aby zbić króla należy uniemożliwić mu jakikolwiek ruch.

***
Żródła: [link widoczny dla zalogowanych] ; W. Konrad Osterloff „Historia sportu”; R. Wroczyński „Powszechne dzieje wychowania fizycznego i sportu”; inne strony znalezione na [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Dragon Kallisto
Moderator



Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 83 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sławieńska Drużyna Najemna "Czarnej Róży"

PostWysłany: Śro 13:02, 15 Lis 2006 Powrót do góry

no i mamy kolejny tekst zaliczone Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ayhra
Administrator



Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 93 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ciągle w podróży

PostWysłany: Nie 0:31, 19 Lis 2006 Powrót do góry

gratulacje, bardzo ładnie napisane. chciałabym tylko dodać, że początkowo pierwszymi kartami był Tarot, który później ewoluował w "mistyczne karty". A także, że nie wymyślono od razu 4 kolorów współczesnych kart, lecz powstawały one stopniowo, stąd współczesne pasjanse na jeden kolor.
kolejność (tak zwane starszeństwo)
-piki
kiery
-kara
trefle

A poza grami to aka ciekawostka, że we Francji chrześcijańskiej raz do roku odbywały się w kościołach tak zwane "Błazeńskie Kazania". Biskup w jedną noc zezwalał na takie zabawy, gdzie lało się wino, ludzie się bawili słuchając kazań o męczeńswie świętej Kiszki i błogosławionym Śledziu.

Kolejna ciekawostka: Jeśli rycerz podczas turnieju zginął Kościół uznawał go za samobóce i skazywał na piekło.

ale to tylko jako ekstra informacje dla dociekliwych. Olu, na prawdę, wspaniały referat. Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Erethie




Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 25 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: drunter und drüber

PostWysłany: Nie 18:59, 19 Lis 2006 Powrót do góry

Dzięki, Ola. Smile
Ubawiłam się przy świętej Kiszce i błogosławionym Śledziu. Masz może na ten temat coś więcej?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ayhra
Administrator



Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 93 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ciągle w podróży

PostWysłany: Pon 20:55, 20 Lis 2006 Powrót do góry

no wiesz, męczeństwo świętego Śledzia i błogosławiona Kiszka to hity sezony średniowiecznego Smile też się nieźle pośmiałam, a moja klasa, jak robiłam też się nieźle śmiała.
niestety, to jest ponadprogramowe w mojej klasie...chociaż i tak idziemy rozszerzonym, ale nie ważne... , musiałabym poszukać, może znajdę jakieś kazanie udokumentowane, choć wądpie, ponieważ takie rozrywki nie były chwalone przez kościół i tylko niezależni pisarze je umieszczali. ale poszukam, poszukam i sprubuję dostarczyć. Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Erethie




Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 25 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: drunter und drüber

PostWysłany: Czw 19:00, 30 Lis 2006 Powrót do góry

Ok., będę bardzo wdzięczna. ^.^


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)